"A więc przyszła pora również na ognisko."

Mówiąc ogółem, ci, którzy znaleźli odpowiadające swoim wymogom towarzystwo, bawili się stosunkowo dobrze. Ćwiczyli swoje umiejętności hazardowe i te sprawy. Inni okupywali altany, zajmując się w głównej mierze kiełbasą, ciężko zdobytą nawiasem mówiąc. Śpiewaliśmy,  biegaliśmy, rzucaliśmy drogimi urządzeniami  telekomunikacyjnymi, ogólnikowo, robiliśmy to wszystko co robimy zawsze. Dobra zabawa, polecam całym swoim małym i twardym jak skała serduszkiem. Opracowanie: Kasia K