W Baranowie i Sandomierzu

5 października 2012r. uczniowie klasy V i VI Szkoły Podstawowej w Straszęcinie wybrali się na wycieczkę do Baranowa i Sandomierza. O godzinie 7:00 zebraliśmy się pod szkołą. Policzeni przez panią wsiedliśmy do  autokaru  i wyruszyliśmy do Baranowa. Zajechaliśmy na miejsce przed 9:00, więc mogliśmy podziwiać park z dużymi  fontannami, pięknymi rzeźbami oraz labirynt zrobiony z żywopłotu, po którym mogliśmy się pobiegać. Następnie zaczęliśmy zwiedzać Zamek.

Najpierw poszliśmy do komnat, gdzie znajdowały się stare i zabytkowe meble i wspaniałe, niezwykłe  obrazy. Byliśmy również w kaplicy, w której znajdowały sie piękne herby, portale i witraże. Potem przeszliśmy do podziemi, gdzie widzieliśmy stary gabinet  stomatologiczny. Mogliśmy porównać narzędzia dentystyczne stosowane dawniej z dzisiejszymi. Zobaczyliśmy również, co powstaje z siarki oraz archeologiczne znaleziska. Kiedy skończyliśmy zwiedzać zamek wyruszyliśmy autobusem do Sandomierza. W Sandomierzu czekała na nas pani przewodnik. Najpierw bardzo chętnie wysłuchaliśmy historii Sandomierza.Następnie wysłuchaliśmy pięknego hejnału sandomierskiego, granego z wieży ratuszowej.   Później weszliśmy na Bramę Opatowską, skąd było widać całe miasto. Następnie poszliśmy do Zbrojowni. Tam mogliśmy przymierzać różne stroje rycerskie. Kolejnym punktem zwiedzania była Katedra. Tam wiedzieliśmy przepiękne obrazy.Później wybraliśmy się w Trasę Podziemną. Droga była trudna, ponieważ prowadziła w górę albo w dół. Z podziemi poszliśmy na Mały Runek. Tam mogliśmy kupić sobie pamiątki i „zapełnić żołądki” Później trzeba było spalić kalorie na spacerze, więc mieliśmy okazje przejść przez Ucho Igielne. Droga prowadziła do najstarszego kościoła w Sandomierzu - św. Jakuba. Ostatkiem sił poszliśmy do Wąwozu Królowej Jadwigi, który zrobił na nas wielkie wrażenie. Później odbyliśmy rejs statkiem "Maria" po Wiśle. W drodze powrotnej z wielką radością posililiśmy sie w McDonaldzie. Szczęśliwi dojechaliśmy pod szkołę, gdzie czekali na nas rodzice. Tę wycieczkę uważam za bardzo udaną. Myślę, że Sandomierz  i okolice zapamiętam do końca życia, bo wzbudziły we mnie zachwyt i zainteresowanie.