Urodziny Kubusia Puchatka
Na zakończenie omawiania lektury pt. „Kubuś Puchatek” postanowiliśmy uczcić urodziny bohatera. Sympatyczny niedźwiadek właśnie w październiku obchodzi swoje urodziny, w tym roku już po raz 86. W środę 24. 10. w ubraniach chłopców dominowały kolory Kubusia, a więc czerwone, pomarańczowe i żółte, a u dziewcząt, jak przystało na pszczółki żółto – czarne. Od rana panował radosny nastrój, choć na zabawę trzeba było jeszcze poczekać. Najpierw musieliśmy rozwiązać kilka zadań, z którymi poradziliśmy sobie bez trudy, gdyż treść książki znamy doskonale.
Później niespodzianka. Odwiedził nas pan pszczelarz, który od lat zajmuje się pracą w pasiece. Opowiedział nam o życiu pszczół i ich ciężkiej pracy abyśmy mogli zjeść łyżeczkę pysznego miodu. Mieliśmy też ćwiczenia praktyczne w odsklepianiu ramki z miodem czy okadzaniu ula. W nagrodę dostaliśmy miód, którym pani smarowała nam świeże bułeczki. Na dokładkę jedliśmy wafle z miodem i popijali mlekiem. To było pyszne. Miodzik to nie tylko przysmak niedźwiadków ale i dzieci. Kubuś Puchatek mimo listownego zaproszenia nie przybył na swoje urodziny. Musiał być bardzo zajęty. Aby choć trochę był obecny wśród nas, rysowaliśmy go kredą na szarym papierze. Ależ to była frajda. Warto było się pobrudzić, bo powstałe portrety jubilata są naprawdę imponujące. Na zakończenie urodzinowej imprezy każdy z nas otrzymał balonik i niegroźne, bo szyszkowe, podpisane naszymi imionami pszczółki. Nie mogło zabraknąć pieczonych na miodzie piernikowych misiów. To był fajny dzień. Było bardzo słodko ale zdrowo, bo przecież już starożytni Egipcjanie znali dobroczynne właściwości złocistego nektaru.