Wigilia klasowa

21 grudnia był ostatnim dniem, w którym przyszliśmy do szkoły w 2016 roku. Tegoż dnia, na języku angielskim, urządziliśmy klasową wigilię. Połączyliśmy ławki, dostawiliśmy krzesełka i na wstępie usłyszeliśmy życzenia od naszej Pani Wychowawczyni, co od pierwszej klasy gimnazjum stało się naszą tradycją. Chwilę później sami wkroczyliśmy do akcji. Składaliśmy sobie życzenia, łamiąc się opłatkiem, z większością pewnie już po raz ostatni. W końcu (a dłuższą chwilę nam te życzenia zajęły – no i dobrze – przynajmniej nie były oklepane) zasiedliśmy do naszego długiego wigilijnego stołu i zajadaliśmy się pysznymi pierogami. 

Deser mógł być obfity - mnóstwo ciastek, ciasto, owoce i sporo butelek z naszymi kochanymi: Pepsi, 7UP itp. -  jednak większość już nic nie zmieściła. Dla nas nie ma jednak rzeczy niemożliwych, więc – nie myśląc długo – wzięliśmy na wynos. A Pepsi zaczeka na nas aż do pierwszej poświątecznej godziny wychowawczej – jakoś to zniesiemy. Mamy nadzieję, że ten poranek na długo zostanie w naszej pamięci i będziemy go mile wspominać, gdy już rozejdziemy się po różnych szkołach średnich. Dziękujemy w takim razie Pani Wychowawczyni za to, że zadbała o to, byśmy mieli co wspominać!

                                                                                                                                                                               Kinga Dębska