I nadszedł czas pożegnania...

Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej,
Na wszystkie moje pogody, niepogody duszy mej.
Trzeba mi wielkiej drogi, wśród wiecznie młodych bzów,
Na wszystkie moje złe bogi, niebogi z moich snów...  /A Osiecka/

I nadszedł czas pożegnania... skończyliśmy szkołę jako pierwsi ósmoklasiści. Przed nami nowy świat pełen niewiadomych. Czy będzie lepiej? To tylko od nas zależy.  A teraz żegnamy miejsce i ludzi, z którymi spędziliśmy ostatnie osiem lat naszego życia. W rytmie poloneza, ze świeżymi kwiatami we włosach wkroczyliśmy na ostatnią uroczystość w szkole w Straszęcinie. Wzruszeniom i pożegnaniom nie było końca. Dobre słowo skierowaliśmy ku naszym nauczycielom i rodzicom i obsłudze szkoły.  Z zachwytem obejrzeliśmy pełne wspomnień zdjęcia i radosny film. Wyśpiewaliśmy wspaniałą piosenkę Maryli Rodowicz i po odebraniu nagród udaliśmy się na pożegnanie z naszą wychowawczynią. I tu czekała nas niespodzianka! Rodzice i zaproszeni goście , pyszny tort i wiele pięknych słów. I ogromne wzruszenia... pożegnanie... Idziemy w nową przyszłość, ale z przyjemnością bedziemy tu wracać nie tylko we wspomnieniach!