Jak to w Rymanowie Zdroju było: dzień czwarty

23 kwietnia 2015

W przedostatni dzień pobytu na zielonej szkole zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na wycieczkę autokarową. Pierwszym punktem wycieczki było zwiedzanie huty szkła Sabina w Rymanowie. Z wielkim zainteresowaniem przyglądaliśmy się ciężkiej pracy hutników, którzy wykonują misterne rzeczy .

Mogliśmy zakupić sobie szklane pamiątki takie jak ptaszki, pieski, kule, świeczniki i inne piękne ozdoby. Jednym słowem zostawiliśmy w hucie trochę kasy;) Następnie wyruszyliśmy do Sanoka, gdzie przez dwie godziny zwiedzaliśmy Skansen. Na własne oczy mogliśmy zobaczyć jak żyli i mieszkali ludzie podczas zaborów. Najbardziej podobał nam się dom zegarmistrza, no i oczywiście ... szkoła, jakże odmienna od dzisiejszej. Zamiast zeszytów kamienne tabliczki, zamiast kalkulatora- liczydło, zamiast uwag do dziennika kij wierzbowy. Niemniej jednak czas spędzony w miasteczku galicyjskim nie poszedł na marne. Po powrocie do DWDz czekał na nas obiad i popołudniowe zajęcia. Dzisiaj mieliśmy równiez święto: imieniny Wojtka. Przygotowalismy dla niego drobny prezent no i odśpiewaliśmy tradycyjne 100 lat. Potem wszyscy sie rozśpiewali na całego, bo panie przygotowały dla nas karaoke. A ponieważ śpiewać każdy może na scenie pojawili się soliści, duety i trójki. I tak śpiewalibyśmy pewnie do północy, ale trzeba było szykować się do spania. Jutro przecież też jest dzień.